W tym tygodniu na blogu będzie książkowo, już w czwartek ruszy konkurs z przygodą wielkanocną rodem z fascynującej książki:), a teraz opiszę nasze wrażenia z użytkowania książeczek CzuCzu, który przyniósł do nas Wielkanocny Zajączek:)
Zajączek ze sklepu mimokids.pl przysłał nam do zapoznania się dwie pozycje: Książeczkę CzuCzu z serii „Moje pierwsze słowa – w domu” oraz Zabawy edukacyjne dla dzieci od 2-3 lat.
„Moje pierwsze słowa – W domu” – książeczka, a raczej zbiór obrazków na tekturkach przewiązanych grubym sznurkiem przeznaczony jest dla dzieci od 0 do 3 lat. Bawiąc się z niespełna dwuletnim dzieckiem można pokazywać ilustracje, wymawiając wyraźnie nazwę jednocześnie znajdując pokazane przedmioty choćby wśród zabawek smyka. Gdy dziecko jest starsze można w oparciu o obrazki zadawać rożne ciekawe pytania.
Podoba mi się patent z tekturkami, bo szczerze mówiąc mam dość książeczek, których rozebranie na części pierwsze zajmują Wojtkowi jakieś pół dnia. Tu nie ma co rozbierać, ani odrywać, w łatwy sposób przechodzi się od jednego obrazka do drugiego. Książeczka niewielki rozmiarów idealna do małych rączek, ale i do torebki Mamy:). Jestem zachwycona, a Wojtek jeszcze bardziej, w chwili obecnej jest na etapie fascynacji książkami z obrazkami, treść raczej średnio go interesuje. Przedmioty wszystkie rozpoznaje z okrzykami radości nazywając je po swojemu, a ja mam cichą nadzieję, że wkrótce zabawy z tą książeczką nauczą go ogólnoznanych określeń:)

Podsumowując. Wojtek jest zachwycony, każdy członek rodziny musiał z nim przerobić te książeczki i to nie raz:). Ja jestem nie mniej z nich zadowolona, są wytrzymałe i poręczne, sprawdzą się w długiej podroży i w kolejce, dzięki niewielkim rozmiarom na dobre zagoszczą w mojej torebce i podróżnym pojemniku:)
uwielbiam CzuCzu, szkoda, że są drogie i nie każdego na nie stać